Zupełnie nie spodziewałam się powrotu "Odwróconych" po 12 latach - historia wydawała się kompletna, a resztę można było sobie bez wiekszego trudu dopowiedzieć: Blacha zdołał wykręcić się z mafii, ale zawsze już będzie oglądać się z niepokojem nad ramieniem (ta ostatnia scena!), Sikora, z szarganym wizerunkiem, do policji pewnie już nie wrócił, ale może znalazł lepiej płatna pracę (jako specjalista od ochrony? ;) ).

Znienacka dowiedziałam się jakoś na jesieni i od tego czasu z lekkim niepokojem śledziłam informacje pojawiające się na Instagramie. ;)

Jeżeli chodzi o dwóch głównych bohaterów, to mam wrażenie, że są bardzo "w charakterze", zwłaszcza Sikora. Trochę już zapomniany (ta scena z młodym policjantem na komendzie ;) ), ale ogólnie ma co robić na emeryturze. Nie jest niestety zaskoczeniem, że Piotruś nie żyje. Zastanawiam się, czy wspomina chociaż o Joasi - o ile małżeństwo Sikorów mogło sie rozpaść to chyba chciałaby podtrzymać kontakt z córką i wnuczką? Też zastanawia mnie brak Natalii Rybickiej. Może aktorka była niedostępna? Mimo wszystko szkoda, że nie powróciła.

Blacha z jednej strony nieźle odnajduje się w roli świadka koronnego-celebryty, z drugiej widać że wisi nad nim cień. Wspomnienie o losie Skalpela, wątpliwości co do podjętej przed laty decyzji... Dawni kumple pewnie będą chcieli się zemścić (bez tego nie byłoby w końcu 2 sezonu). Wydaje mi się, że okaże się że Blacha jednak bardziej się pogubił - ciekawi mniejak będzie wyglądać jego relacja z Sikorą po latach. Czy odbudują dawne porozumienie? No i jeżeli Blacha faktycznie zabił zabójcę Skalpela to akurat Sikora (który przecież zrobił coś bardzo podobnego, by prawda o powiazaniach Gazdy nigdy nie wyszła na jaw) powinien to zrozumieć. Mniej mu sie na pewno podobało sposób w jaki załatwił to Blacha i wyciąganie go w aferę.

Trochę szkoda, że do serialu nie ściągnięto Andrzeja Krukowskiego

(ciąg dlaszy urawnego komentarza).

Trochę szkoda, że do serialu nie ściągnięto Andrzeja Krukowskiego - grał wprawdzie drobną rolę w "Świadku koronnym" (szef ochrony Blachy, Jankes), ale jego przepychanki słowne z Blachą były jednym z lepszych elementów filmu. Aktor chyba jednak na stałe przebywa w Stanach, więc zrozumiałe, że jego funkcję pełni ktoś innych (zresztą kto by wytrzymał z Blachą 12 lat :D).

Trochę brakuje muzyki z pierwszego sezonu, motywy z drugiego na razie jakoś nie zapadły w pamięć.

Ogólnie oglądało się przyjemnie, zobaczymy, jak historia potoczy się dalej.

Zgoda Lidkę mogła nadal grać Natalia Rybicka (jeśli nie koligowało to z jej pracą mogli spokojnie jej zaproponować tą rolę). Po za tym spotykamy wielu aktorów z pierwszego sezonu.

Jestem po dwóch pierwszych odcinkach i muszę przyznać, że jest moc. Już drugi odcinek kończy się niemałym cliffhangerem. Generał je póki co jestem zadowolony.
Akurat mi aktorki grające tytułowe córki pasują i nie mam zastrzeżeń. Co do Natalii Rybackiej, to możemy póki co gdybać, dlaczego nie gra w serialu, ale nie sądzę żeby był sens. Jest jak jest i trzeba to po prostu przyjąć.
Duże propsy należą się za wątek Sikory. Prawy policjant, którego widzieliśmy w pierwszym sezonie, tutaj grzebie zwłoki, zaciera dowody. Muszę powiedzieć, że tego się do końca nie spodziewałem.
Ale żeby nie było zbyt różowo, to mam dwa zastrzeżenia. To większe to zdecydowanie muzyka. W pierwszej serii była genialna, idealnie dopełniała całości i zawsze była w tych momentach, w których być powinna. Natomiast tutaj... no niestety, aktualna muzyka ujmuje trochę klimatu i czasem mam wrażenie, że nie jest do końca spasowana z obrazem. No ale trudno, może dalej będzie lepiej.
Natomiast drugie zastrzeżenie, nieco mniejsze, mam do ilości scen miłosnych. W jedynce była to raptem jedna scena i to w pierwszym odcinku (Blacha i Małgośka). W drugim sezonie w ciągu dwóch odcinków mieliśmy już 3.
Podsumowując już, generalnie po dwóch odcinkach jestem zadowolony. Czuć że Blacha to Blacha, a Sikora to Sikora, a nie ojciec Mateusz. Jest klimat (gdyby muzyka została oryginalna, to klimat by się wylewał wręcz). Jest ciekawy punkt wyjścia dla fabuły. No i wreszcie zaczynają się pytania, na które nie poznamy za szybko odpowiedzi. Jak do tej pory ode mnie 8,5/10, zobaczymy jak się potoczy

W pierwszym sezonie też zacierał dowody w sprawie kumpla łapówkarza i w sprawie tego zabójcy granego przez Królikowskiego, więc to, że znowu pobrudził sobie rączki nie powinno być wielkim zaskoczeniem.

Oglądałem jeden odcinek i powiem tak . Nie podobają mi się następujące rzeczy :
- Muzyka w serialu jest do kitu - No czemu kurde wzięto jakieś muzyczki w stylu Vegi . Muzyka w poprzednim sezonie dawała klimatu
- Córki Blachy i Sikory nie dają rady . Po prostu nie mogę patrzeć jak one grają .
- Ten sezon przypomina bardziej Pitbul ostatni pies . Też jest tak bardzo komediowo , nawiązywanie do pierwszego sezonu . Jednak siła pierwszego sezonu było to , był dramat , kryminał i błyskotliwe teksty a tu tylko k..a i ja ... e
- Rozumiem , że Zabójstwo Berii nie mogło być właśnie tym niebezpieczeństwem ponieważ chcieli zrobić serial , który można się połapać bez oglądania pierwszego sezonu , ale to zabójstwo w 2012 jest bez sensu ....
Jak na razie 7/10 i to naciągane za to , że tvn chce się robić jakieś produkcje , które nie są w stylu procedual i że cenzury nie ma jak i w pierwszym sezonie . No i jeszcze dialogi chyba wszystkie słyszalne .

Ano zgadam się w 100%, dla mnie jak na razie takie 6/10 na pewno nie ma tej MOCY co pierwszy sezon. Bo jest póki co słabiej, to widać po prostu że poziom znacznie słabszy od pierwszego sezonu. Ale na końcowy werdykt trzeba poczekać do finału drugiego sezonu. Czyli jeszcze kawałek czasu.
CO do muzyki, to tak też uważam że jest znacznie słabsza. W pierwszym sezonie, była ona dość fajna i klimatyczna, szczególnie motyw przewodni serialu. A tutaj nooo jest gorzej to słychać i faktycznie takie nutki jakby od produkcji Vegi.

No córki niestety są według mnie, najsłabszym ogniwem tego serialu. Lubaszenko fajnie że wrócił do grania, Gołąbek jak usłyszałem to nazwisko, to sam do siebie powiedziałem "żeby tylko nie odleciał" :D. Oczywiście nie zapominamy, co jest bardzo ważne, że ten serial mógł wyjść dużo, dużo gorzej. Bo takie powroty po latach, nie zawsze się sprawdzają, a serial miał całkiem udany start. Tak więc uważam że to już jest pewnego rodzaju sukces, dla samego serialu.

Moim zdaniem może się wam wydawać, że serial jest słabszy dlatego, że fabuła jest po prostu mniej sensacyjna póki co. Pierwszy sezon koncentrował się bezpośrednio na środowisku przestępczym, wojnie gangów itd. Tutaj póki co mamy bardziej serial obyczajowy z cyklu 'Blachy życie po życiu - adaptacja', ale myślę, że to ulegnie zmianie. Pamiętajmy też, że mamy w pamięci tamten serial jako całość, a ten dopiero się zaczął. Idę o zakład, że nie pamiętacie co myśleliście o tamtym po 1-2 odcinkach :)

Brakuje też bardzo Macieja Kozłowskiego. W pierwszym sezonie jego postać i wewnętrzna charyzma wprowadzała mocne zainteresowanie u widza samym tylko pojawieniem się, co doskonale uzupełniał nieobliczalny Grabowski i przebiegły 'Mnich'

Ten sezon muszą na swoich barkach ciągnąć póki co Blacha i Sikora. Udział Grabowskiego był elektryzujący, ale znikomy i to mnie osobiście bardzo rozczarowało. Po 1 odcinku liczyłem na znacznie więcej z jego strony. Zapowiada się natomiast na konkretny udział 'Mnicha' i to dobrze. Chciałbym też zobaczyć jakieś nowe gangsterskie twarze z gatunku 'waga ciężka'

Do córek osobiście nic nie mam. Nie są to kreacje z wysokiej półki, ale nie przeszkadzają specjalnie i cieszy mnie, że są to aktorki, których z niczego nie kojarzę. No i nowa żona 'Blachy' palce lizać. Postać Sikory to nuda do kwadratu, ale Żmijewski nawet z takiego gówna potrafi zrobić coś dobrego.

Daje zostaję ocena 6/10. Po kolejnych 2x odcinkach (3 i 4) podoba mi się że tytułowe córki są po części spychane przez starą gwardię na boczny tor :D. Niektóre teksty są fajne od RYŚKA :D

-Śliczna wnuczka, gratuluję

hehehehe dobre to było. Ogólnie jest tak sobie, młodziaki nie tyle co "córki" co młode gangsta pro, pasuję tam jak w cale. Szkoda że co niektórzy nie mają jaj, chciałbym zobaczyć jak stara gwardia daję popalić właśnie młodziakom. Np: jak Blacha z Sikorą dają im popalić :D, albo jakby Cyga odwalił jakąś ostrą akcję po czym wyjechał z jakimś tekstem :D.
Brakuję takich momentów, to by fajnie podkreślało charakter samego serialu. A na razie jest już połowa i za przeproszeniem, gówno co się dzieje. Sama historia Pruszkowa była luźną inspiracją, więc luźną kontynuację z jajem też można było by zrobić. No na razie po obejrzeniu 50% drugiego sezonu, jest dalej średnio.

Zgadzam się . Po 3 odcinkach jest właśnie średnio a scenariusz się kupy nie trzyma . Córka blachy był w tych odcinkach takim zapychaczem na razie ona nic nie wnosi do fabuły po za tym love story z człowiekiem Cygi

No końcówka czwartego odcinka mocna, heh ale i też bez sensowna. Nie będę tu spoilował, kto oglądał ten wie. Może w kolejnych odcinkach to wytłumaczą jakoś.

Już po siódmym odcinku i kurde ale to średnie jest. Wcale nic w tyym dziwnego, że potem córeczki proszą swoich starych w końcu o pomoc, finalnie to wygląda tak....

- TATO jestem już duża !!
-Ale to dla twojego dobra
-Umiem o siebie zadbać !!

Gdy obie córunie mają kłopoty, to jedna która nie przyznawała się do ojca i wielce znała prawo a gdy już paliła się dupa to nagle "pomóż mi !!" , a druga super policjantka i tak była zależna od ojca. Tak to ładnie głupiutkie córeczki wypadają w tym serialu, są irytujące aa aktorki które je potęgują sprawiając że postaci są jeszcze gorsze.